Życie najpierw cię przygniata, a gdy nosem sięgasz ziemi, wymierza ...
Życie najpierw cię przygniata, a gdy nosem sięgasz ziemi, wymierza ci solidnego kopniaka w zadek.
Czoło, oczy, oblicze często kłamią, ale słowo najczęściej.
Życie jest tylko przechodnim półcieniem,Nędznym aktorem, który swą rolęPrzez parę godzin wygrawszy na scenieW nicość przepada - powieścią idioty,Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
Jakby mnie tak wychowano jak ją, to przynajmniej miałybyśmy teraz równe szanse.
Czułam się jak zabawka,
którą ktoś nakręcił, a potem zostawił.
Kiedy wady innych sprawiają ci przykrość, spójrz na siebie.
Trzymaj się zen. Pieprz pisanie.
Smutne jest to, że po tak zaje*istych chwilach spędzonych razem, ludzie nagle przestają się znać.
Porażka jest po prostu szansą, żeby spróbować jeszcze raz, tym razem bardziej inteligentnie.
W naszym życiu nic nie jest na stałe. Na tym polega jego urok. Życie to chaos. Ale głęboko wierzę, że ludzie, którzy się obok nas pojawiają dzielą się na dwie kategorie. Czasami znajdujemy osobę, która będzie z nami na lata, a czasami zjawia się obok nas ktoś na chwilę. Na sezon. Jak kolekcja wiosna/lato, jesień/zima. Ktoś, kto jest z nami z określonego powodu. Ktoś, kto nas czegoś nauczy. O sobie albo o świecie. I siebie również. Ktoś, kto da nam dużo przyjemności. Obudzi w nas uczucia, które – wydawałoby się – dawno w nas przygasły. Ktoś, kto nas zmieni. A później po prostu odejdzie.
Wygrałeś bilet pierwszej klasy na nocny ekspres do piekła.