
Zaniedbasz, to stracisz.
Zaniedbasz, to stracisz.
Teraz każdy ruch to nowa decyzja, nowa walka.
Człowiek powinien się uczyć na cudzych błędach, bo sam wszystkich popełnić nie zdoła.
Czasem kiedy zawodzi jedna osoba człowiek zaczyna wątpić w innych ludzi.
Nadzieje ludzi mądrych są pewniejsze niż bogactwo nieuków.
Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.
Nadchodzi czas by służyć cudzym ustom.
Wszystko się kończy. Gatunki wymierają. Przekonanie, że jest inaczej, było tylko zarozumiałością, produktem wybujałego
ego, przekleństwem nadmiernego poczucia własnej wartości.
Znacie to miejsce, gdzie człowiek jest sam...
I może jeszcze Bóg, jeśli w niego wierzycie.
Oczywiście Bóg może być w nim obecny,
nawet jeśli w niego nie wierzycie.
To do niego podobne.
Kiedy się traci kontrolę nad sobą, traci się jakąkolwiek godność.
Czuwajmy nad tym, by nie stać się klasztorami z czterema gwiazdkami... Niech zawsze będzie gdzieś przynajmniej jedna szyba wybita, którędy mogłaby wejść skarga... By nie zapomnieć o czasie, kiedy dokuczało nam zimno.