Lepiej wspominać życie z okrzykiem "nie wierzę, że to zrobiłem”. ...
Lepiej wspominać życie z okrzykiem "nie wierzę, że to zrobiłem”. Niż ze smutnym westchnieniem "szkoda, że się nie odważyłem".
Te mniejsze aspiracje bez wątpienia umożliwiają lepsze przystosowanie się do życia.
Każdy nowy dzień zaczyna się głęboka nocą
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem,
nie gaś nigdy światła nadziei.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Zawsze można coś zmienić.
Nawet jeśli wydaje się to niemożliwe.
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadający na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
Co to za dziwny
dźwięk? to tylko moje życie.
Przemyka obok ze świstem.
Zastanowił się, czym jest życie i co ono znaczy; może po prostu czegoś nie zrozumiał.
Wszystko na tym świecie jest bzdurą. To tylko kwestia punktu widzenia.
Człowiek nie jest istotą szczęśliwą dopóki nie spełni marzenia, które zasiał w sercu. Trudna jest droga, wiła się, jak rzeka, ale nigdy nie zniechęcaj się do podróży. Ciesz się małymi etapami, przyjmuje porażki jako naukę, ale nigdy nie zniechęcaj się do dojścia do celu.
Ten, kto skacze do nieba, może upaść, to prawda. Ale może też poszybować w górę.