
Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się ...
Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi. Ja zostaję.
Może w innym czasie, innym miejscu, z innym bagażem doświadczeń, ewentualnie w innej rzeczywistości, znowu się spotkamy i przeżyjemy razem życie, które dzisiaj nas przerosło.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
Jesteś odpowiedzialny za to, co spieprzyłeś.
W byciu mądrym chodzi o dwie rzeczy: żeby mieć wiele do powiedzenia i potrafić zachować to dla siebie.
Jeżeli nawet umieranie musi być funkcją społeczną, zróbcież mi tę łaskę: pozwólcie mi wymknąć się na palcach, żebym nikomu w niczym nie przeszkodził.
Ale ja miałam coś, czego chłopakowi wyraźnie brakowało. Mięśnie.
A życie — życie zgarniają pod siebie
inni. I nie chcą z niego nic użyczyć.
Nie mieszaj przeszłości z teraźniejszością.
Tej umiejętności.co ją człowiekowi pamięć uzbiera,nie strawi ogień i nie zabierze woda.
Cierpliwość jest plastrem na wszystkie rany.