Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się ...
Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi. Ja zostaję.
Nigdy nie dostrzegamy skarbów, które
mamy tuż przed oczyma. A wiesz dlaczego
tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby.
Okazuje się, że choćby się kto z wierzchu nie wiem jak ufarbował, wszystko się zetrze.
Nie ze mną, Wills. Nie pozwolę Ci upaść.
Brak wiedzy o przeszłości czyni nas bezradnymi wobec teraźniejszości.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują
deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei,
wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko
w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
Nie pamiętamy snu, ale sen pamięta nas.
A potem... Potem zacząć wszystko od nowa z jutrem jeszcze wolnym od błędów.
Zabijamy wrogów, bo inaczej oni zabiją nas.
Ktoś wyjął mnie znikąd i wrzucił nigdzie.
Trafność prognoz jest zdumiewająca. Wydaje się niemal nieprawdopodobnym, że mimo tak pełnej niepewności, jaką nosimy w sobie, cokolwiek udaje nam się zaplanować.