
Gwardziści pojawili się na końcu korytarza. Szli ostrożnie, jak wypada ...
Gwardziści pojawili się na końcu korytarza. Szli ostrożnie, jak wypada ludziom, którzy niedawno spotkali Motyl.
Ech, kurwa to, nie życie...
Czas przemija,
wypowiedziane słowo, pozostaje...
De mortuis aut bene aut nihilo zmarłych należy mówić dobrze albo nic.
W gwałtownej śmierci jest coś fascynującego.
Gdyby ludzie robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach.
Ale tak to już jest z wyborami, że żałuje się ich dopiero po powzięciu decyzji. Może w sekundę później, może po roku.
Wstydu się nie uniknie.
Rumieniec rozpływa się po jej twarzy jak kropla krwi w misce mleka.
(...) jego filmy to abecadło postrzegania.
Życia wyłącznie dla siebie nie można nazwać życiem.
Czego potrzebuję?
Odpoczynku od codzienności.