
Gwardziści pojawili się na końcu korytarza. Szli ostrożnie, jak wypada ...
Gwardziści pojawili się na końcu korytarza. Szli ostrożnie, jak wypada ludziom, którzy niedawno spotkali Motyl.
Czy to nie śmieszne: nawet nasze czasy będą kiedyś nazywali dobrymi dawnymi czasami.
Tylko ci którzy płakali w ciszy, wiedzą jak bardzo boli trzymanie wszystkiego w sobie.
Nagle poczuł panikę. Był pewny, że ogląda ostatnie światło dnia w życiu. Chciał, żeby pozostało dłużej. Chciał, żeby trwało. Chciał, żeby zmierzch ciągnął się w nieskończoność.
Proszę jedynie naszych braci, aby raczyli zabrać stopy z naszych karków.
Potem wniesiono nowe szklanki ponczu i zaczęły się opowieści.
Połączymy się, a będziemy silni.
Jesteś kaleką dlatego, że nie ma w tobie dziecka.
W osobowości nas wszystkich drzemie pewien procent nieokreśloności.
Jeżeli nie rozumiesz bez
tłumaczenia, to znaczy, że nie zrozumiesz, choćbym ci
nie wiem ile tłumaczył.
Nie próbuj żyć wiecznie, bo ci się nie uda.