Uprzejmość – najwytworniejsza forma fałszu.
Uprzejmość – najwytworniejsza forma fałszu.
Od słowa do słowa idzie człowiek całe życie.
''Jestem strasznie zmęczony bólem, który słyszę i czuję, szefie. Zmęczony tym, że ciągle wędruję, samotny jak drozd na deszczu. Nie mając nigdy żadnego kumpla, z którym mógłbym wędrować i który powiedziałby mi, skąd, dokąd i po co idziemy. Jestem zmęczony tym, że ludzie są dla siebie niedobrzy. To boli, jakbym miał w głowie potłuczone szkło. Jestem zmęczony tym, że nie zawsze mogłem pomóc. Zmęczony ciemnością. Czuję głównie ból. Jest go za dużo. Gdybym mógł z tym skończyć, zrobiłbym to. Ale nie mogę.''
Nigdy nie mówimy ludziom, że ich kochamy, bo głupio się nam wydaje, że będą z nami zawsze.
Ci, którzy niedawno podziwiali ich pracę, wytrwałość i zdolności, dziś widzą tylko wyzysk i szachrajstwo.
Trzeba kochać życie, aby je przeżywać,
i trzeba przeżywać życie, aby je kochać.
Poezja, podobnie jak życie, jest sama dla siebie usprawiedliwieniem.
Mowa madziarska nie była ludzka. Była ogniem, siarką i papryką.
Nie umiem odgrywać komedii ani przed sobą, ani przed innymi.
Wiem, że nawet tego nie wiem iż nic nie wiem.
Zaufanie to taka dziwna rzecz, która musi być obustronna.