
Wolę być wredna, ale lojalna niż przesadnie miła, zarazem fałszywa!
Wolę być wredna,
ale lojalna niż przesadnie miła, zarazem fałszywa!
Dziś jest wspaniały dzień, żeby umrzeć, nawet pierdolone słońce ma kształt trumny.
Czy był zwierzęciem, skoro muzyka tak go pociągała?
Towarzysz niedoli nie jest dobrym kompanem – jest zaledwie towarzyszem w cierpieniu.
Czym jest człowiek? Pyłem z gwiazd? Bzdura! Człowiek to niewłaściwie zinterpretowany Bóg. Człowiek to alfabet, z którego Bóg nie nauczył się jeszcze nigdy czytać. Człowiek to absurd, ale absurd genialny.
Czasami kiedy błądzimy po omacku, wpadamy na jakiś dobry pomysł.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Wszyscy jesteśmy wariaci, chcący uciec za jaką bądź cenę od rzeczywistości.
Nie pomogą próżne żale...Ból swój niebu trza polecić,A samemu wciąż wytrwaleTrzeba naprzód iść... i świecić.
" -Jeżeli go nie przywiążesz, to pójdzie gdziekolwiek i zginie.
-A gdzież on ma iść?
-Gdziekolwiek prosto przez siebie.
-Idąc prosto przed siebie nie można zajść daleko"
Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzaskui wściekłości, nic nie znacząca.