
Myślałem że uczę się żyć , a uczyłem się jak ...
Myślałem że uczę się żyć , a uczyłem się jak umierać
Życie to nie problemy, które musimy rozwiązać, ale rzeczywistość, którą należy doświadczać.
Nie liczy się to, ile masz lat, ani ilu mieliście partnerów. Liczy się, ile razy stawałeś na nogi po upadku, ile razy zostałeś zdradzony, lecz nadal umiesz ufać. Liczy się to, jak traktujesz innych, niezależnie od tego, jak cię traktowano. Liczy się twoja determinacja, by walczyć, mimo że wszystko idzie pod górkę.
Odcinanie się od pewnych osób w życiu wcale nie oznacza, że ich nienawidzisz. Oznacza to tylko tyle, że szanujesz samego siebie.
Najważniejsze to wytrwać –
mimo wszystkich przeciwności.
Niestety żyjemy tak, jakbyśmy pisali coś na brudno.
Pisarz może poprawić tekst, jeśli mu się nie udał,
albo go wyrzucić na śmietnik. W życiu to niemożliwe,
co się przeżyło, nie da się już naprawić ani oczyścić,
ani wyrzucić.
To, co było najważniejsze w życiu, co nadawało mu znaczenie, to była śmierć.
Im mniej polityki, tym więcej wolności.
Życie jest tym, co zdarza nam się, podczas gdy mamy inne plany. Więc rzadko doceniamy chwilę, w której obecnie żyjemy, zbyt zajęci jesteśmy strachem lub podekscytowaniem przyszłością, nadal ranni po przeszłości.
"Konczy się jeden etap w zyciu a zaczyna drugi ten najbardziej szcześliwszy,tylko by był wyrtwały do końca dni kazdego życia"
Może lepiej jest nigdy czegoś nie poznać, niż coś utracić.