Przez jeden, nic nieznaczący błąd jesteśmy w stanie stracić wszystko...
Przez jeden, nic nieznaczący błąd jesteśmy w stanie stracić wszystko...
Coś się zbliża, coś niezwykłego jak wiosna... Boję się.
Gdy jesteś zły licz do czterech, gdy jesteś bardzo zły, klnij.
Czasem wydaje mi się, że życie jest podobne do łódki, która płynie pod prąd, nieustannie wracając do punktu wyjścia.
Mamy tylko jedno życie. Po co je marnować na rozpamiętywanie przeszłości?
Nigdy nie docenia się należycie ludzi, dopóki nie znikną.
Przede wszystkim nie myśl, nie analizuj,
nie próbuj pojąć "dlaczego"... Żyj i ciesz się
tym, co masz w tej chwili. Jeśli zaczniesz
dociekać, możesz stracić wszystko...
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. Wtedy zaczynam wyznawać "mamtowdu*izm" i "c*ujmnietoobchodzizm". Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.
Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.
Wykształcenie to przede wszystkim ciągły dialog z pamięcią.
Prawdziwą tajemnicą jest śmierć.