
Przez jeden, nic nieznaczący błąd jesteśmy w stanie stracić wszystko...
Przez jeden, nic nieznaczący błąd jesteśmy w stanie stracić wszystko...
Nikt za życia nie zna własnej świętości, a często i świętości innych.
Las stanął w wielkiej ciszy, jakby słuchał tych jej słów ostatnich pożegnania, jakby dziwił się w milczeniu, że może ktoś, co się w nim urodził i wychował, co żył z nim jednym uczuciem, co tyle łez w jego objęciach wylał, tyle przemarzył w jego ciszy - żegnać się i odejść - na zawsze; szukać lepszej doli i przyjaciół szczerszych.
Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret.
Kłamstwa nie przynoszą nic dobrego i tylko pozbawiają sił.
Żądam od ludzi więcej, niż mi mogą dać.
Ciekawość jest dla mnie jak narkotyk; jeśli
nie potrafię jej zaspokoić, czuję się martwa.
Poranek jakby oklapł i postanowił trwać kilka lat.
A więc to znaczy, że nie żyje.
Co dziwne, kiedy wypowiadałem
te słowa, nie wydarzyło się nic.
Świat nie miał się wcale gorzej
niż zwykle. Pogrążony w tym samym,
odwiecznym śnie, niszczał sobie jak zawsze.
"Chodź by strach ci nie pozwalał, wrogowi na swoim usiąść nie dawaj. Pamiętaj, nawet kępa trawy wóz przewróci."
Nic dwa razy się nie zdarza, ale są takie chwile, które chciałoby się przeżyć jeszcze raz.