
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, ...
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
-Gdybym się dowiedział, że zostały mi 3 miesiące życia, to bym to wszystko rzucił w cholerę i pojechał odhaczać te wszystkie marzenia... -A skąd masz tę pewność, że zostało ci więcej?
Byłem ty, kim ty jesteś, ty będziesz tym, czy ja jestem.
Dum spiro, sperodopóki oddycham, nie tracę nadziei.
Tylko nogami fikać i zęby szczerzyć? A książki to nie łaska?
Praca może się stać życia pacierzemi kluczem do nieba.
Potęga człowieka przejawia się w przestrzeni, czas ujawnia jego bezsilność.
Życie to ciągłe słońce i deszcz, ból uśmiechu i uśmiech bólu. To rzeka, której brzegów nie znamy i nie znamy jej końca. To książka, której nie możemy przewrócić stron, tylko czytać dalej, aż do ostatniego słowa. Życie to gra, którą musimy zagrać, nieznający jej reguł. To przygoda, której nie wybieramy, ale której nie możemy uniknąć.
Język to najpotężniejszy i najbardziej niszczycielski organ ludzkiego ciała.
Nie spodziewajcie się niczego po człowieku, który pracuje wyłącznie dla potrzeb własnego życia, a nie dla swego trwania w wieczności.
Na tym świecie nie ma
gwarancji, są tylko okazje.