Powiedz mi w końcu prosto w oczy czego ty właściwie ...
Powiedz mi w końcu prosto w oczy czego ty właściwie ode mnie chcesz albo zostaw mnie w świętym spokoju.
Choroby matek czuły, że odwiązanie było dla nas pięknym słowem.
Bezsenność to jedyna forma bohaterstwa
dająca się pogodzić z łóżkiem.
Dzień, w którym zaczynamy martwić się o przyszłość, jest dniem końca naszego dzieciństwa.
Życie jest podróżą, której kierunek wybieramy sami. Niezależnie od naszych wyborów, niekiedy nawiedzają nas burze, ale to nasza wewnętrzna siła, która pokonuje przeciwności.
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić...
Coś co może się przydać w przyszłości, nie uratuje, niestety, teraźniejszości.
Myślę, że tak naprawdę nigdy jeszcze nie żyłem w czasie teraźniejszym.
Ludzie z przypadku uczynili mamidło, którym usprawiedliwiają swą własną głupotę.
Uciekam z gębą w rękach.
Nie istniejemy sami w sobie, lecz tylko w naszych wzajemnych odczuciach.