Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto ...
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto się ani przyzwyczajać, ani ufać.
Czy to możliwe, że trzeba zapaść na raka, aby cieszyć się życiem?
Pozostał alkohol. Tam wciąż jeszcze pół mnie.
Cóż bowiem cenniejszego nad życie? To jedyne, co do nas należy.
Nieprawdą jest, że ludzi zdrowi, silni, z natury nieułomni umierają z cierpień moralnych.
Poranek jakby oklapł i postanowił trwać kilka lat.
Z czasem samotność głęboko wnika
w ciebie i już nie chce stamtąd odejść.
Słabość jest podwójnie słaba, gdy nachodzi człowieka po raz pierwszy.
Nie uznaję sztucznych ograniczeń - że powinniśmy, nie powinniśmy, wolno, nie wolno. Każdy jest oddzielną jednostką i mamy prawo robić to, co kochamy i w co wierzymy.
No, ale ból jest dobry, naprawdę. Dobrze, że istnieje Ból pozwala nam przetrwać, moi mili. Tak, tak! Gdyby nie ból, wkładalibyśmy ręce do ognia, i chociaż klniemy, gdy przy wbijaniu gwoździa uderzymy się młotkiem, tylko dzięki temu nie tracimy palców!
Postanowiłem, że nie poddam się temu tragicznemu procesowi nabywania rozsądku.