
(…) najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, ...
(…) najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
Życie w podróży ma pozory snu. Choć dalekie od normalności, pozostaje realne.
Tempora mutantur et nos mutamur in illisczasy się zmieniają i my zmieniamy się wraz z nimi.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują
deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei,
wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko
w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
-Od najmłodszych lat szkolił mnie, jak być złym. Wyrywanie skrzydeł muchom, zatruwanie wody... robiłem to już w przedszkolu. Chyba wszyscy mieliśmy szczęście, że ojciec zainscenizował własną śmierć, zanim doszło do nauki gwałcenia i grabieży, bo inaczej nikt nie byłby bezpieczny
Nieskończoność minęła niczym jeden długi szary dzień.
Słowa są tylko pyłem na wietrze, a pył wyklucza kontrast.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Być może przeznaczenie nie istnieje, ale powinno istnieć.
Cudownie byłoby czasem móc zamienić myśli w rzeczywistość!
Chciał, aby go podziwiano, i zarazem pragnął sam siebie podziwiać.