Maria Czubaszek była polską pisarką i satyryczką, felietonistką i autorką tekstów. Jej wypowiedzi bywały ostre, dosadne, z rozbrajającym poczuciem humoru. Z odwagą podejmowała kontrowersyjne tematy i nie bała się tego, co powiedzą o niej inni. Przedstawiamy jej 10 najlepszych cytatów!
Kim była Maria Czubaszek?
Maria Alicja Czubaszek-Karolak z domu Bacz (ur. 9 sierpnia 1939 roku, zm. 12 maja 2016 roku) była polską pisarką i satyryczką, autorką tekstów piosenek, dziennikarką, scenarzystką i felietonistką. Także komentatorką programu „Szkło kontaktowe” TVN24 i jurorką wielu przeglądów kabaretowych.
Tak o Marii Czubaszek mówiła Krystyna Kofta:
Kobieta instytucja, od wielu lat działająca na terenie kraju, rozśmieszająca bardziej niż gaz rozśmieszający używany przez ZOMO, przeciwstawiana bywa patetycznej instytucji Matki Polki, Pierwsza Dama polskiej sceny kabaretowej, wybitna autorka, wybitnych skeczy, dosadny przykład na to, że palenie nie zabija, zwłaszcza poczucia humoru.
15 rozbrajających cytatów Marii Czubaszek
1.
A co do intuicji, to podejrzewam, że ja czegoś takiego w ogóle nie mam. Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedziała, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie.
2.
Moim zdaniem lepiej udawać głupszą. Po pierwsze, jeśli można udawać głupszą, niż się jest, to znaczy, że nie jest się tak całkiem głupią.
3.
Czasem jak słucham niektórych ludzi to myślę sobie: Serio? To jest ten plemnik co wygrał…
4.
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co ? Żeby usłyszeć: ,,Nie martw się jakoś to będzie" ? To sama to sobie mogę powiedzieć.
5.
Mnie się wydaje, że właśnie do tego kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Żeby miała na kogo ponarzekać. We wszystkich innych sprawach da sobie radę.
6.
Jeżeli wciąż nie spotkałaś mężczyzny, u boku którego chciałabyś się zestarzeć, nie przejmuj się. Bez mężczyzny też się zestarzejesz.
7.
Prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo. Z drugiej strony też nie pomoże…
8.
Przed ślubem trzeba mieć oczy szeroko otwarte, a po ślubie trzeba je przymykać. I ja zaczęłam przymykać. Nie na zalety, zalety widzę, ale na wady przymykam.
9.
Prawdziwa tragedia to przystojny facet, ale durny i bez poczucia humoru.
10.
Uważam, tak samo jak mój ukochany Woody Allen, że świat zmierza do katastrofy, a życie jest jak nogi. Niezależnie od tego czy krótkie, czy długie, zawsze są do dupy.
11.
Chcę być spalona. Na złość tym wszystkim, którzy zabraniają palić, puszczę dymek jeszcze po śmierci.
12.
Kiedy patrzę na swoje bardzo długie już życie, widzę, że wszystko poszło nie tak. Chciałam mało pracować, dużo zarabiać, szybko umrzeć. A jeśli nie, to na starość grać w pokera. Stara jestem, ale w pokera nie gram, bo na to trzeba mieć spore pieniądze.
Ktoś kiedyś powiedział, że mężczyzna, który jest z jedną kobietą dłużej niż dwadzieścia lat, zasługuje na aureolę. Lepiej przyprawić mężowi aureolę niż rogi.
Mężczyzna jest jaki jest i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego.
15.
Mnie się wydaje, że właśnie do tego kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Żeby miała na kogo ponarzekać. We wszystkich innych sprawach da sobie radę. Zarabiać może sama, nie musi liczyć na utrzymanie przez faceta, dziecko może mieć przez in vitro, jak ma ochotę, to może skorzystać z płatnej miłości – zadzwonić i przyjdzie jakiś taki pan. Ale męża warto mieć, żeby było na kogo ponarzekać.