Bez modlitwy nie ma życia ...
Bez modlitwy nie ma życia chrześcijańskiego.
U Boga każdy błazen.
Religia jest jak płonąca lampa w ciemnym pokoju naszych doświadczeń.
Otoczeni opieką dobrych Mocy, z otuchą wyglądamy przyszłości. Bóg z nami wieczorem i rankiemi widać go w każdym nadchodzącym dniu.
Ból jest chlebem, którym Bóg dzieli się z ludźmi.
Nie można dojść do poznania Boga, gdyż jest on poza zasięgiem naszego poznania. Możemy jedynie wiedzieć, że istnieje.
Bóg jest w każdym człowieku, ale nie każdy człowiek jest w Bogu. To jest prawdziwy Bosek, nie fizyczny klejnot, ale klejnot w sercu.
Bóg nie jest daleko od nas. Jest bliżej, niż my sami dla siebie. I dlatego znalezienie Go to tyle, co znalezienie siebie
Ludzkość dzisiaj dlatego błądzi, że uważa, iż wystarczy pracować dla siebie miast dla Boga.
Unikajmy troskliwie wszelkiego rodzaju kłamstwa. Są wprawdzie kłamstwa lekkie: na przykład skłamać, aby ocalić życie bliźniemu swemu. Wszelako ponieważ powiedziane jest w Piśmie Świętym: Ks. Mądrości 1, 11 tudzież Ps 5, 5-6; nie masz żadnej wątpliwości, że każdy chrześcijanin, który pragnie przyjść do doskonałości, unikać powinien owych kłamstw usłużnych, stronić troskliwie od wszelkiego rodzaju skrytości, nawet w przypadku, o którym wspomnieliśmy, z obawy, iżby chcąc ocalić życie doczesne bliźniego, nie zaszkodzić dobru żywota duchownego
Można być kimś bliskim Bogu także i wtedy, gdy nie posiada się kompletu cnót jednakowo marmurowych.