Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.

 Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec. Nie ma drogi powrotnej. Zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.

  Cóż, oto kolejny, niezły bajzel, w który mnie wpakowałeś.

 Kiedyś patrzyliśmy w niebo i zastanawialiśmy się, jakie jest nasze miejsce w kosmosie. Teraz patrzymy pod nogi i gdybamy, czy jest dla nas miejsce wśród piachu.

 Jak się nie wie, czego się chce,
to się ma, czego się nie chce.

 A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.

 Bo, gdyż, któż jest bardziej godny okładki niż król?

 Zamierzam złożyć mu propozycję nie do odrzucenia.

 O, nie. To nie samoloty. To Piękna zabiła Bestię.

 O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć, ponieważ słowa pomniejszają je. Trudno sprawić, aby obcy zaczęli cenić to, co jest dla ciebie najważniejsze.

 Problemem nie jest problem.
Problemem jest twoje
podejście do problemu.