To nie zależy od doktorów. Nie zależny od nieobecnych aniołów. ...

 Lęk oznacza głębokie, mdlące
poczucie, że za chwilę stanie się coś strasznego.

 Poznając bez końca, bez
końca doznajemy błogosławieństwa;
wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem.

 Ależ fakty to jeszcze nie wszystko; przynajmniej połowa zależy od tego czy się umie faktami operować.

 I zniknął. O tym, że w ogóle tutaj był świadczyły zaparowane od naszych oddechów szyby.

 Prawda jest zazdrosną, porywczą
kochanką, która nigdy nie śpi, oto, czego mu nie mówię nigdy nie będzie dobrze.

 Ludzie widzą to, co chcą widzieć.
Nie przychodzi im do głowy, że potworne rzeczy mogą wyglądać pięknie.

 Niektóre zachody słońca są tak
różowe, że trudno o większe bezguście.

 [...] zaufanie, którym obdarzają cię inni, jest zaszczytem.

 Jesteśmy jak otwarcie i zamknięcie cudzysłowu, jak cudze słowa dożywotnio
na siebie skazane. Więźniowie życia, którego żadne z nas nie wybrało.

 Martwy nie zna strachu.