Prawdziwy strach to strach przed własną wyobraźnią.

 Czułam się bardzo samotna przy nich wszystkich.

 Nawet listy miłosne króla pisali inni.

 Rzuć szczęściarza do wody, a wypłynie z rybą w zębach.

 Jesteś tam, w moich tęsknotach, marzeniach, w moim niepokoju o ciebie, w moim smutku.

 Wyjdź kłopotom naprzeciw, a spotkasz ich o połowę mniej.

 (...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, lepiej milcz.

 Czujemy smutek tylko wtedy, jeżeli przedtem przeżyliśmy radość.

 Los jest okrutny, a ludzie żałośni.

 Sprawiasz, że się śmieje, stanowisz
dla mnie wyzwanie i kręcisz mnie
jak nikt inny na świecie. Kiedy Cię
nie ma, czuję, jakby brakowało mi
czegoś naprawdę ważnego. Tak
ważnego, że przestaje się czuć sobą.
Nigdy dotąd nie miałem wrażenia, że
ktoś może być częścią mnie. Ale Ty
jesteś moja (...). Wiedziałem o tym
od chwili kiedy się poznaliśmy.
A ja jestem Twój. Nie chcę
należeć do nikogo innego.

 Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.