Dasz się nabrać raz, zmądrzeć szybko czas, dasz się nabrać ...

 Oboje jesteśmy mało towarzyscy i
niezbyt gadatliwi, chyba że spodziewamy się
powiedzieć coś, co zadziwi całe towarzystwo i
zyska rangę wiekopomnej sentencji.

 Trzeba szybko uwolnić się od przeszłości, żeby ta nie zdążyła nas zniszczyć.

 Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego. 

 - Jestem samoukiem. Lubię ludzi, którzy są samoukami. Są oryginalni.

 Lat może trzydzieści, może czterdzieści a może pięćdziesiąt, no, staruch i tyle.

 Miłosierdzie hoduje bezczelnych próżniaków.

 Pokora wobec ludzi oznacza płaszczenie się przed nimi i jest czymś wstrętnym.

 Kot z sumieniem to... to jak
świnka morska - ani świnka, ani morska.

 Ludzie mają w zwyczaju
z całego serca wierzyć w fikcję,
żeby móc ignorować prawdę,
której nie potrafią zaakceptować.

 Krótkie słowo "bujda" ma piękną siostrę o imieniu "dyplomacja". Jedno warte jest drugiego.