Ból powoli ustępował, lecz pozostała tęsknota. Przed nią nie było ...

 Tylko martwi wychodzą z tego bez szwanku.

 To nic, że w środku wszystko poszarpane i skręca się, i wyje, ale na zewnątrz żadnych łez, żadnych emocji, zabawa, zabawa...

 […] oszałamiało go uczucie własnego znaczenia i własnej ważności.

 Może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.

 A wiesz, rozumiem różne rodzaje ambicji, ale ambicji, aby być niczym, zupełnie nie pojmuję...

 On był równie delikatny jak jesienny
motyl czekający, aż zniszczy go pierwszy mróz.

 Słowa są pułapką.

 Ludzie strzegą swoich tajemnic Tesso, czasem nawet przed tymi, których kochają.

 Tylko wielkiego człowieka stać na przeprosiny.

 Wszystko, czego możemy zapragnąć, wynika z odebranej tresury.