A wie pan co jest najlepszego w złamanym sercu? (...) ...

 Ludzie żyją dzięki opowieściom. To one uczą nas, co jest zły, a co jest dobre; wyjaśniają, jak sprostać wyzwaniom i jak zrozumieć siebie.

 Przejdzie. Wszystko przechodzi. Nie
ma gorszego snu jak życie i też przechodzi.

 - Jak Niemcowi powiesz "zakazane",
to znaczy "zakazane". Jak Ruskiemu to
powiesz - to samo. Spróbuj powiedzieć to Polakowi. "Zakazane" to są dla niego od razu trzy możliwości: częściowo zakazane i trzeba ściemniać, zakazane, ale nie do końca, tak jakby zakazane i niezakazane jednocześnie. I najprostsza możliwość. Zakazane? Aha, to znaczy nikt nic nie
wie i rób, co chcesz. - Jezu Chryste,
nigdy nie zrozumiem tego narodu.
Jak wyście przetrwali tyle wieków?
- Właśnie dzięki temu.

 Nieoczekiwane propozycje podróży są lekcjami tańca udzielanymi nam przez Boga.

 Nie martw się, Astrid, to
tylko ETAP. Ogarniasz? Tylko ETAP.

 Miłość przychodzi sama (...) Wszystko inne wymaga czasu. Powinniśmy o tym pamiętać.

 ... miłosne cierpienia mają więcej wspólnego z urażoną dumą niż z poczuciem straty...

 Ludzie nie zawsze mogą nam ofiarować to, czego chcemy.

 - Wszystko. Ile obietnic
można wlać do jednego słowa?

 Życie to nie jest szereg odtrąconych możliwości, lecz szereg podjętych prób. Przeciwności dolę, braku albo straty można przekuć w cierpliwość. Omiot napięty ich siłą staje się twierdzą.