Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.
Tam gdzie rodzą się wątpliwości, nie ma bezpieczeństwa.
Pewnego dnia straciła pamięć i zapomniała się obudzić.
Skręcę kark pierwszemu, który mnie dotknie.
Ale zawsze nadchodzi godzina w historii,
kiedy ten, co ośmiela się powiedzieć, że
dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią.
Kiedy życie wręcza nam wreszcie bukiet pięknych kwiatów, zwykle patrzymy podejrzliwie, czy między płatkami nie ukryła się osa.
To nie ból, lecz strach przed bólem zmusza człowieka do uległości.
Gram miłości ma większą wartość niż tona luksusu, więc nie chowaj się. Są ludzie którzy cię potrzebują, na ciebie czekają… ale wiecznie tego robić nie będą…
Pamiętaj: marzenia są jedynym towarem, który nigdy się nie psuje.
Biegnę, ale nie rozumiem gdzie jestem ani od kogo uciekam...
Życie się nie myli, jeżeli serce ma odwagę je zaakceptować.
