Życie, które nie jest ciągłym wyzwaniem, jest niczym.

 Bo pić trzeba umieć.

 Nikt chyba nie miałby przyjaciół, gdyby słyszał, co mówią oni za jego plecami.

 Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.

 Dlaczego lęk przed śmiercią wzmaga się wraz z wiekiem? Czy nie powinno być odwrotnie?

 Ciemne okna są czasem bardzo jasnym dowodem.

 W którymś momencie człowiek uświadamia sobie, że marzenia to właśnie tylko marzenia.

 Boimy się samotności, bo stawia nas twarzą w twarz ze sobą.

 Ale po tylu latach bycia nikim poczucie, że wreszcie jest się kimś uderza do głowy. Łatwo uzależnić się od tego, że inni traktują cię, jakbyś rzeczywiście była dla nich ważna.

 Kiedy jesteś sam, dźwięk twojego głosu może podtrzymać cię na duchu, albo przerazić.

 Czy nie dosyć już kłamstw, krętactw, niekompetencji, pazerności, czy Ty naprawdę nie boisz się Boga, Lechu?