Samotność okazała się dżumą naszych czasów.

 Jestem kapryśny, gdy odkryję, że ktoś nie ma ani serca, ani duszy.

 Zawsze mi się wydawało, że warunkiem człowieczeństwa jest choćby odrobina współczucia i miłosierdzia.

 Ciemności boimy się tylko dlatego, że nie wiemy, co w niej jest.

 Noc jest porą słów.

 Świat bez miłości jest martwym światem
i zawsze przychodzi godzina, kiedy
człowiek zmęczony błaga o twarz jakiejś
istoty i o serce olśnione miłością.

 Wszystko co cię otacza zmienia cię, podobnie jak ty wszystko zmieniasz wokół siebie.

 Są rzeczy, które trzeba zrobić, i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia.
Po prostu się je robi. A potem o nich zapomina.

 Wiesz, Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy... za bardzo.

 Człowiek zniesie na dłuższą metę każdy konflikt, z wyjątkiem konfliktu z samym sobą.

 Martwi nie są przerażający. Nie mogą cię skrzywdzić.