Nie wiem, skąd pochodzisz. Czasem myślę, że spadłaś z nieba

 Idę doliną,
gdzie zło nie jest nowiną.
Wartości w ludziach giną mimo dobroci.
Człowiek narkotyk wypoci, kurewstwa nie da rady.
Ciężar wrzuca na bary, ciężar elementem kary.

 Chciałem cię tylko poznać. Nie wiedziałem, że zniszczę całe twoje życie.

 Kochać kogoś z litości to znaczy nie kochać go naprawdę.

 Młody uwierz mi Ty już tego nie przeżyjesz co ja przeżyłem ale zawsze możesz mieć adrenalinę w przygodach

 Pozwoliłem jej odejść. Naprawdę. Ale oto stoi przede mną.

 Żona nie niedźwiedź, do lasu nie ucieknie.

 Nadzieja pozwala iść naprzód;
wytrwałość - stać, a odwaga - wracać...

 Umiera się w byle jakim miejscu życia.

 (...) przyciągała go niczym ciemny las dziecko, spodziewające się odkryć jakieś skarby w
jego głębinach.

 Bądź wytrwały i bez przerwy potrząsaj drzewem, a zawsze z niego coś spadnie.