Moja droga, trzymam panią teraz za rękę, a pani mnie ...

 Miałem wrażenie, że Bóg i Jezus trzymali kciuki, żebym nadstawił drugi policzek.

 Jeden raz to pomyłka, dwa razy: pech lub zbieg okoliczności, trzy: umyślne działanie lub złe przyzwyczajenie.

 I dobrze wiem kim jesteś. Musiałem sobie tylko przypomnieć.

 Jeśli mógłbym śnić śniłbym tylko o tobie.

 Zwycięstwo jest tym samym, co oddychanie.

 Żeby nastąpił początek, wcześniej musi być koniec.

 Chcesz sie bić?
Bij sie z myślami.
Chcesz walczyć?
zwalczaj własne słabości.
to największa walka,
ale i największe zwycięstwo.

 To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.

 Byłam rozkojarzona i zablokowana, otoczona niedopracowanymi piosenkami i niedokończoną poezją. Brnęłam i brnęłam, ale w końcu zawsze natrafiałam na mur, na moje własne wyimaginowane ograniczenia. A potem poznałam faceta, który zdradził mi swój sekret, bardzo prosty zresztą: Gdy natrafiasz na mur, rozwal go kopniakiem.

 Słyszałem, że odwaga i szaleństwo są kuzynami.