Tak dużo przecieka nam przez palce, nie zdajemy sobie nawet ...

 Granie jakiejś roli jest zawsze męczące.

 Zauważałam nanosekundy bez niego.

 Przeciwieństwa przyciągają się, to prawda, ale tylko na początku.
Prawdziwe problemy wyłaniają się dopiero później.

 Czas jakby potęgował gmatwaninę zdarzeń, w której pojęcia "przedtem", "teraz" i "potem" były pozbawione logicznego następstwa, pozostawał tylko zamęt.

 I zdałem sobie sprawę, w bardzo wyraźny
i bardzo rozdzierający sposób, że niewiele razy w moim życiu doznałem podobnego uczucia idealnej bliskości.

 Miłość to raczej coś, co przydarza się innym ludziom.

 Może mi napiszą na grobie: UMARŁ OD NADMIARU ŻYCIA.

 Ten, kto kocha, zawsze okazuję się naiwny.

 Czy żart nie potrafi ranić doskonale?

 Gniew jest drugą stroną strachu.