Najpierw zamieć przed swoimi drzwiami!

 Kiedy opuszczą człowieka wszystkie emocje, przychodzi swoista trzeźwość.

 „Jest bardzo cienka granica między przyjemnością, a bólem. To dwie strony tej samej monety, jedna nie istnieje bez drugiej."

 Wszyscy boimy się tego, czego nie rozumiemy.

 Jak o czymś myślimy, nadajemy temu moc.

 Bóg jest we wszystkim, co nas otacza, trzeba go przeczuwać, przeżywać.

 Przeszłość ma wpływ na wszystkich, ale to od nas zależy, czy pozwolimy jej dyktować, co mamy robić.

 Rozpaczać po rozłące z ukochaną jest rzeczą dopuszczalną, a nawet godną.

 Chorobę można sobie jakoś wyjaśnić. Choroba może się zdarzyć każdemu. Ale nałóg to co innego. Przyznanie się do nałogu to przyznanie się do słabości.

 Naśladowanie jest najszczerszym pochlebstwem.

 Piękno tej chwili miało po prostu stać się naszym życiem.