Zaprzeczanie jest jak Wersal – wyjątkowo trudne w utrzymaniu.

 Jeżeli będę zajmował się tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni.

 Wystarczy tak mało, niedostrzegalny powiew wiatru, by sprawy lekko się przesunęły i to, za co jeszcze przed chwilą człowiek gotów był oddać życie, nagle ukazuje się jako pozbawiony treści bezsens.

 Była dla niego tylko epizodem. Znaczyła tyle, co dym z papierosa...

 Zmarła w strachu i samotności. Odeszła w najgorszy możliwy sposób.

 Ach, gdyby tak od razu, każdy zrozumiał, że lepsza droga bez drogowskazów,
niż drogowskazy bez dróg.

 W ramionach kochanej osoby płacz jest o wiele bardziej rozpaczliwy

 Tak mi się nudzi bez Ciebie, tak mi się nic nie podoba...

 Czyja kosa pierwsza, tego miedza szersza.

 Zarówno dobro, jak i zło na tym świecie było dziełem ludzi.

 To był jeden z tych snów, które przenikają do przestrzeni między sekundami i dowodzą, ze sen rządzi się własną fizyką, czas kurczy się albo puchnie, całe życia przemijają w mgnieniu oka, miasta płoną w proch między jednym a drugim trzepotem powiek.