Dobra groźba jest często skuteczniejsza niż cios.

 Objawem mojej choroby było zobojętnienie. Postępujący paraliż serca, duszy i mózgu, beznadziejny pogląd na świat.

 Tajemnica piękna kryje się w oku obserwatora.

 Miłość i nienawiść są obliczami tego samego.

 Żyję, bo jestem kochany.

 Cóż można zrobić więcej, niż tylko nieustannie próbować?

 Stworzymy dom gdzieś w sobie i będziemy go wszędzie ze sobą nosić.

 Są podobno ludzie, w których jest wszystko i nic.

 W tej chwili nie wierzę absolutnie w nic i nie mam żadnej nadziei.

 Nauka to czary, które naprawdę działają.

 Trzeba mieć nadzieję.
To wspaniała rzecz: nadzieja.