Śnieg ukryje krew i kości, zasypie grzechy i cnoty miłosierną ...

 Czułam się, jakbym była cząstką nicości.

 Nie od nas zależy nasz koniec, tak jak przyjście nasze na świat. Jak do tamtego trzeba być dojrzałym, tak i do tego.

 Każdy z poranków świata przychodzi raz tylko, wszystkie mijają bezpowrotnie.

 A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei. Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec.

 Chwila za chwilą, [...] a na to, by życie się z tego złożyło, życie całe się czeka.

 Poczucie humoru jest dobrym sposobem na ukrywanie bólu.

 (...) przeciwieństwa nie tylko się przyciągają. Płoną żywym ogniem i spopielają całe miasta.

 [...] pyta, czy to jest dla mnie jakiś problem. [...]
Nie, mówię, wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie.
Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy.

 Dziura w moim sercu ma twój kształt i nikt inny do niej nie pasuje.

 Zło nigdy nie umiera. Przybiera tylko nowe formy. Jeśli raz spotkało nas nieszczęście, to nie znaczy, że jesteśmy odporne na powtórne zranienie. Piorun może uderzyć dwa razy.