Miłość to wszystko, a do wszystkiego nie można już nic ...

 Kiedy ktoś jest tak wyjątkowy, wiesz
o tym prędzej, niż się spodziewasz.
Poznajesz to instynktownie i masz
pewność, że cokolwiek się stanie, już
nigdy nie będzie nikogo takiego jak on.

 Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.

 Czasami płaczesz, mimo, że ktoś, kogo kochałaś, odszedł dawno temu.

 Lepiej kochać i przegrać,niż nigdy nie zaznać miłości.

 Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale że patrzymy razem w tym samym kierunku

 Jeśli kochasz jakiegoś mężczyznę, to wtedy boisz się, że nie jesteś dość dobra dla Niego i że nie starczy Ci życia, by się nim nacieszyć. Ale to czujesz tylko wtedy, kiedy naprawdę kochasz.

 Niesłychanym komfortem w związku jest nie musieć kłamać.

 - A miłość? Czym jest dla Ciebie? - Zależy, na jakim etapie. Myślę jednak, że to połączenia chemii umysłów, dusz i ciał. Ktoś, kto jest dla ciebie i kumplem, i kimś, kto budzi w tobie szał zmysłów. Osoba, która cię inspiruje i o którą chcesz, i potrafisz walczyć jak lew. Krótko mówiąc: jeśli człowiek od drugiego człowieka uzależniony jest jak od heroiny, to chyba jest miłość.

 Ich pieśń miłosna, zanim naprawdę rozbrzmiała, dobiegła już końca.

 Bardzo często dopiero poznając nowego partnera jesteśmy w stanie zrozumieć jak bardzo poprzedni skrzywił nasze postrzeganie świata... Życzę wam - związków, które podniosą standardy i wywołają w was złość, że to dzieje się dopiero teraz... no i radość... że to w ogóle się dzieje.