Bo największą motywacją są słowa: “Nie dasz rady.”
Praca ciężka to nie kara, to prosta droga do sukcesu. Aby osiągnąć coś wielkiego, musisz pracować szalenie ciężko, cieszyć się drobnymi sukcesami i chłonąć naukę z porażek. Wszystko to tworzy drogę do prawdziwego sukcesu.
Wiesz dlaczego daję radę? Bo liczę tylko na siebie.
Gdyby nie porażki, nie
umielibyśmy docenić zwycięstwa.
Niebawem zrozumiesz, że to, co dziś wygląda,
jak poświęcanie się, okaże się zamiast tego najwspanialszą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrobisz.
Twoje zaburzenia nie definiują cię. Twoja siła i odwaga zasługują na szacunek. To nie jest tydzień, to nasza walka o życie. Trzymaj się niezależnie od tego co cię powstrzymuje.
Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest wolne od błędów.
Sukces to nie jest końcowy punkt, porażka to nie jest śmiertelna: to odwaga, by kontynuować, jest tym, co się najbardziej liczy.
Gdy dostaniesz porządnego kopa od losu masz dwa wyjścia: możesz usiąść i użalać się nad sobą, albo ruszyć do przodu wykorzystując siłę rozpędu.
Twój cel powinien być poza zasięgiem, ale nie poza widokiem. I pamiętaj, że prawdziwymi zwycięzcami są ci, którzy wyglądają na pokonanych, ale nigdy nie przestają walczyć.
