Grzech ciemności szuka.

 Na drabinę wchodzi się szczebel po szczeblu. Powolutku aż do skutku.

 Dobroczynność lepsza, niż dobra wola.

 Łacniej cudzy grzech ganić, niż się w swoim poprawić.

 We wsi urzędnik zażywa, pan o niej tylko słychywa.

 Subtelność ukryta w głębi serca – to światło schowane w garnku.

 Prawda gości w winie i z winem wypłynie.

 Uschłemu drzewu trudno się odmłodzić.

 Za obietnicę się nie płaci.

 W opoczyńskiem sławna ziemia:wielkie urodzaje, korzec siejesz,kopę zbierasz? kopa korzec daje.

 Myśl dobra w nieszczęściu jest połową szczęścia.