O obecnych się nie mówi.

 Jak się kto przyłoży, to mu i w piekle niezgorzej.

 Do Warszawy po buty, do Krakowa po żonę.

 Jak się ksiądz dobrze naje, to mu łatwo kazanie o poście gadać.

 Kto zbyt wysoko patrzy, ten nisko spada.

 Konie liche, ale za to bicz ładny.

 Nie ma wiatru, nie ma fal.

 Gdy Mazurka oddadzą do dworu, to pierwszego roku wszyscy drwią z niego, drugiego roku on drwi z drugich, a trzeciego i z samego pana.

 Kto ma nogę w strzemieniu, to jakby w połowie siedział na koniu.

 Kto mieć chce coś bez trudu, ten jest jak cielę, co do wodu leci, a skały nie widzi. A jak przychodzi wodza niedola, to krzyże zbiega na swą trzodę.

 Z gadaniny kobiety tyle, co ze strachu muła.