Gdybyśmy nie byli śmiertelni, nie ...

 Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! Obejmij mnie! Kochaj mnie! A jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.

 Przeklęty, kto zasmuca matkę swoją!

 Niech pan nie czeka na sąd ostateczny. Sąd ostateczny jest co dzień.

 Ocalili mnie od śmierci, ale nikt nie ocalił mnie od tego, co potem.

 Przemoc niczego nie rozwiązuje.

 ,,Życie jest jak książka, to od ciebie zależy jak ją napiszesz ''

 Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała.

 Ciężar staje się lżejszy, jeśli go z kimś dzielisz.

 Bałam się pytać, bo wiem, że czasem jednym pytaniem można przeciąć nić porozumienia.

 Nie ma nic gorszego od samotności we dwoje.