Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej ...
Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej niż duszę.
Jej głowa była otulona papierosowym dymem, a dusza pijana i obciążona balastem.
ŻycieŻycie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
ŻycieLękliwego śmierć bardziej goni.
ŻycieCienie dawnych grzechów... One tylko prześladują dobrych, źli zawsze im się wymykają.
ŻycieI ja się zakochałam tak potwornie, że np. poprosiłam go do tańca - to była piosenka "Gdy tańczę z tobą to świat się uśmiecha'' i on mi odmówił. Ja natychmiast postanowiłam popełnić samobójstwo. I pamiętam, że postanowiłam truć się gazem (...) puściłam gaz i postanowiłam pożegnać się z życiem. I wtedy moja mama zawołała "Agnieszka" czy tam "Agusiu, zupa na stole". I ja wyjęczałam umierającym głosem syreny: "Ale jaka?". I usłyszałam z kuchni: "Pomidorowa". Postanowiłam przed śmiercią jeszcze zjeść jeden posiłek i jakoś mnie ta zupa na tyle wzmocniła, że do tej pory żyję.
ŻycieWątpienie to zdrajca, który zwycięstwo często z rąk wydziera, kiedy nas trwoga odwodzi od próby.
Życie
Narrator zwykle jest po stronie swoich bohaterów, a narrator wszechwiedzący zawsze jest po stronie swoich bohaterów. Nie ma innego wyjścia: narrator wie przecież, jak wszystko się skończy, a wszechwiedza skazuje na miłosierdzie. Nie można być jednocześnie wszechwiedzącym i niemiłosiernym.
Tako rzecze chińskie ciasteczko.
Człowiek nigdy nie ocala się sam. Jesteśmy złączeni ze sobą jak bracia syjamscy, skronie nasze przylegają do siebie, nasz los przypieczętowany jest krążącą w nas tą samą krwią, i jeśli ta krew wycieka z żył jednych, cala wspólnota obumiera, gdyż nie może być okaleczona.
ŻycieMam wrażenie, że poranki klaszczą. Żeby mnie obudzić.
Życie
Płomień gniewu opada, powoli przygasa.
Rany się goją. Kiedy jednak pozwalasz,
żeby tak się stało, umiera też część twojej duszy.