Nie możesz rozstać się z własnymi wspomnieniami.

 (...) daj mi słowa, które nadadzą znaczenie naszym oddechom, które rozproszą samotność, czy do końca życia będę zmuszona szukać znaków?

 To grzechy przysłaniają ludziom prawdziwy świat.

 A więc to znaczy, że nie żyje.
Co dziwne, kiedy wypowiadałem
te słowa, nie wydarzyło się nic.
Świat nie miał się wcale gorzej
niż zwykle. Pogrążony w tym samym,
odwiecznym śnie, niszczał sobie jak zawsze.

 To taka gra - odezwała się Isa. - Gra, która toczy się w mojej głowie.

 Życie to więzienie,w którym tkwimy bez szansy na amnestię.

 Każdy chce, żeby drugi miał sumienie, ale to sumienie nikomu się jakoś nie opłaca.

 To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

 Buddowie nie nauczają Dharmy, która
jest zależna od liter. Każdy, kto naucza doktryny zależnej od liter i słów, jest tylko gadułą, ponieważ Prawda jest
poza literami, słowami i księgami.

 Wszystkie niepokoje są po to, żeby ludzie lepiej rozumieli cenę pewnych rzeczy.

 Śmiech zabrzmiał nieszczerze jak zgrzyt metalu po szkle.