Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Pod morderczymi ciosami losu głowa ma krwawi, lecz się nie chyli.
Od słowa do słowa idzie człowiek całe życie.
Życie było walką. Przecież zawsze tak było, zmieniali się tylko przeciwnicy i miejsce walki.
Jesteś nędznikiem, kiedy czujesz się nędznikiem.
Czas nie próżnuje.
Początkiem dobrych czynów jest wyznanie złych.
W obliczu zemsty nie ma miejsca na sumienie.
Mama wygląda jak astronauta, któremu się nie powiodło.
Jack powiedział głośno: - Ten
łeb jest dla zwierza. To dar.
