"Dziedzictwo Hogwartu" to gra RPG osadzona w magicznym świecie czarodziejów, na którą od dawna czekali fani Harrego Pottera. Jej premiera miała miejsce 10 lutego i od razu zachwyciła graczy, bijąc rekordy popularności. Z drugiej strony wokół gry trwa wielka burza. A wszystko przez J.K. Rowling…
Akcja gry stworzonej przez firmę Avalanche Software, osadzona jest w otwartym czarodziejskim świecie XIX wieku i stawia graczy w centrum ich własnej przygody. Choć Dziedzictwo Hogwartu nie jest bezpośrednią adaptacją książek i filmów, jest mocno zakorzeniona w magicznym Świecie Czarodziejów.
Z jednej strony tytuł już od chwili premiery bije rekordy popularności- w premierowy weekend grało w niego jednocześnie ponad 800 tysięcy graczy! Lecz z drugiej jest przedmiotem wielkiej krytyki. Twórcom zarzuca się, że na sprzedaży gry zarabia też pisarka J.K. Rowling, która w ostatnich latach propaguje kontrowersyjne, transfobiczne treści.
Twórcy gry mówią, że:
Choć J.K. Rowling nie bierze bezpośredniego udziału w procesie tworzenia gry, ale ponieważ jest ona twórczynią świata czarodziejów i zarazem jedną z najlepszych powieściopisarek na świecie, jej prace tworzą fundamenty wszystkich projektów osadzonych w tym uniwersum.
Potwierdzają, że współpracowali z brytyjską pisarką, podczas tworzenia gry:
Nie jest to nowa historia autorstwa J.K. Rowling. jednak ściśle współpracowaliśmy z jej zespołem, aby wszelkie aspekty gry sprostały oczekiwaniom fanów czarodziejskiego świata.
ZOBACZ TAKŻE: Oscary 2023: Bukmacherzy przewidują kto zgarnie statuetki
Wielki bojkot gry przez słowa J.K. RowlingLudzie, którzy bojkotują grę, uważają, że granie w nią, czy jej streamowanie, jest nieetyczne i stanowi całkowite zaprzeczenie wspierania osób LGBT+. Wszystko przez kontrowersyjne wypowiedzi twórczyni uniwersum Harry`ego Pottera.
J.K. Rowling w ostatnich latach wielokrotnie wypowiadała się na temat osób transpłciowych, propagując szereg półprawd i błędnych interpretacji badań naukowych. Publikowała m.in. informacje o tym, że:
terapia hormonalna dla osób transpłciowych jest nowym rodzajem terapii konwersyjnej dla osób homoseksualnych.
Jej słowa tak oburzyły opinię publiczną, że na pisarkę posypały się gromy, została ostro skrytykowana przez fanów, aktorów "Harry'ego Pottera", pisarzy, a przede wszystkim środowiska LGBT.