Jeżeli Bóg da cierpienie, trzeba ...
Jeżeli Bóg da cierpienie, trzeba ufać, że nie odmówi też sil do jego dobrego zniesienia.
Bóg nie jest zainteresowany wyłącznie naszym poczuciem winy. On chce naszej osobowości. On stworzył swoje stworzenia nie po to, aby je zniszczyć, ale po to, aby je doskonalić.
Nie ma na ziemi nic, co by nie ujawniało albo niemocy człowieka bez Boga, albo potęgi człowieka z Bogiem.
W chwili nieszczęścia,kiedy go wszystko zdradziło,jeszcze pozostała mu wierną - ziemia, prosty człowiek i Bóg.
Bóg może być znany tylko przez cierpienie, które On sam doświadczył dla nas. Cierpienie jest fundamentem wiedzy o Bogu.
Przez te wszystkie lata w związku nauczyłem się jednej ważnej rzeczy. Mimo upływu czasu, a może nawet właśnie przez to, trzeba codziennie dorzucać do pieca, żeby się żarzyło. Myśleć o tej drugiej osobie, robić drobne niespodzianki, dawać znak, że się kocha. Wszyscy mężczyźni, którzy budzą się rano, powinni pamiętać o tym, że tak jak idzie się do piwnicy sprawdzić, czy w piecu się jeszcze pali, tak samo trzeba podtrzymywać temperaturę między dwiema osobami. Myśleć, kombinować. I nie chodzi o przynoszenie kwiatów, to może być drobiazg, SMS. Ale ognia trzeba pilnować, to jest rzecz najważniejsza.
Nie wystarcza codziennie poddawać się Bogu. Chodzi o to, by poddanym być tylko Bogu.
Daleki od tego, aby widzieć
w człowieku ostateczny, nieprześcigniony obraz Boga, twierdzę znacznie skromniej – i jak mi się zdaje – z największą czcią dla dzieła stworzenia i jego nieograniczonych możliwości – tak długo poszukiwane ogniwo pośrednie między zwierzęciem a prawdziwie ludzkim człowiekiem – to właśnie my!
Bóg nie zasiadł na rubieżach naszej nauki - rubieżach zawsze prowizorycznych - ani nie służy za "zapchajdziurę" naszych naukowych niedostatków.
Jezus będzie konał aż do skończenia świata, nie wolno wam spać przez ten czas.
Pan Bóg jest wyrafinowany,ale nie jest złośliwy.