Kościół jest klepiskiem Bożym, pełnym ...
Kościół jest klepiskiem Bożym, pełnym pszenicy wymieszanej z plewami.
Choćby ta ziemia gnać miałaZa mną szczękami kajdanówNawet w żywot najdalszy:Muszę trwać przy mojej wierze,Bo ona mnie jedna strzeże,Słońce nadzieją roznieca,Słońcem w męczeństwie oświeca...I to jest moja poetycka drogaUczynić z życia poemat dla Boga.
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi Bóg?
Bóg nie jest naszym obowiązkiem, Bóg jest naszym bezpieczeństwem. On nie jest miejscem, do którego można wrócić, ale miejscem, z którego odchodzimy. On nie jest końcem, ale początkiem.
Można powiedzieć, że każde kłamstwo, choćby wydawało się nieznacznym, sprawia zawsze ból albo nam samym, albo innym; narusza bowiem prawdę i prostotę serca. Człowiek, kłamiący, choćby w żarcie, dowodzi dwulicowości. Niech więc mowa wasza będzie szczerą i prawdziwą, jeśli chcecie być dziećmi Tego, który jest Ojcem prawdy i Prawdą samą.
Nie wystarczy tylko wierzyć w Boga, trzeba wierzyć Bogu. Wierzyć, że jest tak wielki, jakim się sam objawia, a nie taki, jakim go sobie wyobrażamy. W naszej modlitwie powinniśmy zawsze chodzić od naszej małości do Jego wielkości, a nie odzież, co my myślimy, do tego, co On mówi.
Bóg bowiem opiekując się wszystkimi, zwłaszcza nieszczęśliwymi, rozprasza nasz lęk, pobudza wiarę i nadzieję, zwalcza nieufność i dodaje otuchy
w małoduszności.
Skrytość ma posmak boskości.
Kiedyż nam Pan Bóg wrócić z wędrówki dozwoli
I znowu dom zamieszkać na ojczystej roli.
Kto słucha mnie - osiągnie spokój, wytchnienie - bez obawy nieszczęścia.
Przed każdym pisaniem podnieś myśl i serce do Pana Boga, prosząc o pokorę i prostotę.