Życie klasztorne służy temu, aby ...
Życie klasztorne służy temu, aby w chrześcijańskim społeczeństwie zasiać szczyptę wątpliwości, która - jak się zdaje - przyczynia się do jego głębszego uduchowienia.
Bóg to jest najprostsze, co tylko istnieje. Bóg to jest taka prawda, którą najłatwiej jest pojąć, jeżeli tylko zapomni o sobie i pozostawi Boga jemu samemu. Bóg to jest jasność absolutna, która może zaświecić tylko tej duszy, której tysiąclecie nie zasłoniła.
Nic tak nie przeraża człowieka nowoczesnego jak perspektywa istnienia Boga.
Ten, który dla nas zechciał się narodzić, nie chciał, abyśmy Go nie rozpoznali i dlatego tak się ukazuje, by ten wielki sakrament dobroci Bożej nie stał się przyczyną wielkiego pobłądzenia.
Pan wie lepiej, co robi, niż my wiemy, co my chcemy.
Bóg nie jest abstrakcyjnym pojęciem, ale jest Życiem, jest Miłością, jest Lightem. Jest tym, co jest. Nie znamy Boga poza Jego Objawieniem w Chrystusie Jezusie.
O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!
Dla wierzącego Bóg stoi na początku, dla fizyka zaś na końcu wszelkich dociekań.
Taka bowiem jest wola Boża, abyście przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedzę ludzi głupich.
Nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć, jakim Bogiem jesteśmy, dopóki nie zrozumiemy, jakim ludźmi jesteśmy. Bóg jest twórcą, mamy zrozumieć, jak on stworzył nas, czym jesteśmy stworzeni i jakie mamy miejsce w jego planie.
Modlitwa jest osią świata.