
Rozpadające się iluzje boleśnie ranią.
Rozpadające się iluzje
boleśnie ranią.
Najgłębszym cierpieniem jest nie czucie bólu każdego dnia, lecz tracić poczucie rzeczywistości, zapominać, kim jesteśmy i nie wiedzieć, dokąd zmierzamy.
Ból fizyczny nie może równać się z tym psychicznym, nie ma w nim tej rozpaczy, tamtego wewnętrznego jęku który tylko my jedni słyszymy, tamtego strachu, że zawsze to będzie.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Musimy nauczyć się zarówno znosić ból, jak i przełamywać go, aby odnaleźć sens życia.
Dlaczego tak jest, że kiedy wydaje nam się,
że jesteśmy szczęśliwi i że mamy już wszystko nagle okazuje się, że zaczynasz to wszystko tracić. Nie wiesz jak to wszystko zebrać z powrotem do kupy. Zaczynasz naprawiać, ale wszystko zaczyna się sypać jeszcze bardziej. Wszystkie piękne chwile nagle zaczynają być tylko wspomnieniem. Zostaje tylko ból i łzy.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Zrozumienie, ze własne cierpienie jest wynikiem naszych myśli jest pierwszym krokiem do ulgi. Po drugie, możemy wybrać, czy chcemy w nim ugrzęznąć, czy też poszukać rozwiązania.
Najgorsza forma bólu nie pochodzi z obrażeń. To jest ból przemijania, ból utraty kogoś bliskiego pod wpływem starych fotografii, ból świadomości naszej własnej przemijalności.
Ból mówi ci, że coś jest nie tak z twoim ciałem. Cierpienie mówi ci, że coś jest nie tak z twoją duszą.
Ból to jedyna rzecz, która ostrzega nas o niebezpieczeństwie, a jednocześnie nie jest samym niebezpieczeństwem. To ból uczy nas, gdzie nie powinniśmy iść, czego nie powinniśmy robić, na czym nie powinniśmy polegać.
Człowiek jest stworzony do przeżywania, przełamywania bólu. To, co nie zabije nas, to nas umocni. Siła jest pochodna przetrwania.
Nie ma na świecie bólu głębszego niż ból człowieka, który traci to, czego nie potrafi docenić.