Nie ma takiego nieszczęścia, jakiego człowiek nie ściągnąłby na siebie ...
Nie ma takiego
nieszczęścia, jakiego
człowiek nie ściągnąłby
na siebie przez własny
upór i przekorę.
Ból to jedyna rzecz, która ostrzega nas o niebezpieczeństwie, a jednocześnie nie jest samym niebezpieczeństwem. To ból uczy nas, gdzie nie powinniśmy iść, czego nie powinniśmy robić, na czym nie powinniśmy polegać.
Ból, który nie zabija nas na miejscu, czyni nas mocniejszymi. Nie ma człowieka, który umiałby w sobie znieść ból, na który nie byłby gotowy.
Ból to nieprzyjaciel, którego nie możemy zniszczyć, ale możemy nauczyć się z nim żyć. Mądrość pochodzi zrozumienia, że mimo bólu, życie nadal ma wartość.
Ból to niepowtarzalne doświadczenie, które nie pozwala nam oszukiwać samych siebie. To przypomnienie, że ciało jest nierozerwalnie połączone z umysłem, że cierpimy w jedności. Ból jest życiem, oznacza, że żyjesz, że czujesz. Ból jest prawdziwy.
Wiem, że życie zawsze zawiera więcej bólu niż przyjemności i że wszelka radość,ć ta ulotna, jest tylko chwilowym zapomnieniem bólu, który jest naszym jedynym trwałym towarzyszem. Ta prawda jest tak zasadnicza, że mogłabym ją określić jako mój uniwersalny katechizm.
Dosłownie padłem, aż zabolało. Co z tego, jesteśmy skazani na ból.
Ból jest jedynym wyznacznikiem tego, czego naprawdę pragniesz. Każdy moment bólu uszlachetnia duszę, a każda łza zwiększa jej kruchość.
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Może lepiej sobie odpuścić niż cały czas się łudzić i wierzyć w to że wszystko się dobrze ułoży?
Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.