
Odkryłam, że czas nie leczy ran - on tylko przyzwyczaja ...
Odkryłam, że czas nie leczy ran - on tylko przyzwyczaja do bólu.
Potrafimy wytrzymać prawie każdy ból, jeśli możemy żywić nadzieję, że przeminie. Lecz kiedy jesteśmy przekonani, że nie przeminie nigdy, staje się nie do wytrzymania
Ból to swego rodzaju paliwo, które napędza nas do zmian. To przypomnienie, że musimy do czegoś dążyć, że nie jesteśmy na miejscu. Ale też świadomość, że nie możemy uciec od tego, co nas naprawdę boli. Najważniejsze, aby nie pozwolić, by ból stał się naszym panem.
Gniew to najmniej przydatne ze wszystkich uczuć. Niszczy umysł i rani serce.
Ten, kto nie doznał bólu, nie zna prawdziwego błogosławieństwa zdrowia. Człowiek uświadamia sobie wartość zdrowia dopiero wtedy, kiedy je straci.
I kiedy już myślisz że to koniec...koniec miłości,koniec wspomnień...ruszasz do przodu,szukasz nowej miłości...nagle wszystko wraca i uświadamiasz sobie że nadal potrafisz kochać...tylko nie tego którego byś chciała...tylko tego o którym tak dzielnie usiłowałaś zapomnieć...
Rany mogą zagoić się z czasem, ale blizny, które zostawiają, są na zawsze. Świadczą o naszej walce, pokazują naszą siłę i niewzruszoną determinację.
Nie chodzi o to, by zapomnieć o bólu. Chodzi o to, by nauczyć się z nim żyć. By przyjąć do siebie to, że on jest. By zaakceptować go jako część siebie, nie jako coś, co do mnie przyszło.
Ból jest jedyną rzeczą, która nas w ybudza. Ból jest jedyną rzeczą, która nas boli. Ból jest jedyną rzeczą, która nas ułomni. Ból jest jedyną rzeczą, która nas zbliża do siebie. Ból jest jedyną rzeczą, która zmusza nas do zmiany.
Wszystko, co naprawdę możemy zrobić, to przekazywać sobie nawzajem ból, jak zalewamy się nawzajem naszym ostatkiem odwagi.
Prawdziwy ból tkwi nie w ciele, lecz w duszy. Cierpimy nie tyle z powodu zranień, które nas spotykają, ale z powodu tych, których obawiamy się doznać.