Po co cierpienie Po co łzy I ta nie ustana ...
Po co cierpienie
Po co łzy
I ta nie ustana tęsknota
Za kimś kto już nigdy nie wróci..
Nigdy cię nie przytuli
Nie pocałuje...
Po co? To wszystko?
Rozumiesz, jeden ból oznacza zapewne, że jesteś nareszcie żywy, ale jeżeli oznacza kolejny, to wołać zaczynasz, że jesteś zbyt żywy, a w zupełności unrealistyczne wydaje ci się, że jesteś jeszcze żywszy.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Nie wolno nam pozwolić, by ból, który trafia nam się w życiu, prowadził do cierpienia.
Gdzie boli, tam się dłubi. Ale gdzie umiera, tam się kocha niezmierzenie. Z bólem, jak z wyborem, można sobie radzić. Ale z śmiercią, jak z miłością, nie ma dyskusji.
Każdy pozostaje sam ze swoim bólem, nawet jeśli ludzie czasami dzielą ten sam los.
Ból ma niezrozumiałą moc usuwania z życia fałszu. A także umie znieść. Ból oczyszcza duszę jak ogień i ostry jak nóż.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Nie możemy zawsze kontrolować, co nam się zdarza, ale zawsze mamy wybór, jak na to zareagować.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Siła charakteru polega na tym, aby przetrwać ból bez wpadania w cierpienie.
Nie ma większego cierpienia niż ból matki po stracie dziecka i ból dziecka po stracie matki.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Ból to coś, co możemy odczuwać, ale cierpienie jest efektem naszego umysłu przeciwko bólowi. Ból jest subiektywny, a cierpienie jest wartościowane.
Śmierć nie jest wydarzeniem z życia.
Śmierci się nie przeżywa .