Idę swoją drogą, a ludzie ...
Idę swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą.
Nic tak człowieka nie prześladuje, jak słowa, których nie wypowiedział.
Człowiek nie jest w Nieskończoności jedyną istotą obdarzoną rozumem.
Człowiek wie, co ma, ale nie wie, co dostanie.
Człowiek może ci powiedzieć miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.
Człowiekowi szkodzi, kiedy jest zniewolony, ale też jeśli ma za wiele wolności.
Ludzie tacy jak ja, ludzie z ulicy, my wiemy, że jesteśmy źli. Politycy robią
to samo co my, ale zachowują się,
jakby byli dobrzy, wygłaszają mowy,
dają medale skorumpowanym
gliniarzom. Politycy to najgorsze ścierwo,
z jakim miałem do czynienia.
Każdy może tworzyć byle co i ma prawo być z tego zadowolonym, byle by nie był w swej pracy szczerym i znalazł kogoś, który równie kłamliwie będzie to podziwiał.
- No i tak się zdarzyło, że zakochałem się w niej dokładnie wtedy, gdy ona odkochała się we mnie. Niezła ironia losu, co nie?
- To nazywasz ironią losu? Ja dostałem wpierdol na ulicy Sympatycznej.
Człowiek uczy się przez cale życie, z wyjątkiem lat szkolnych.
Człowiek jest tyle wart, ile to, za co gotów jest umrzeć.