Kto dobrze zna samego siebie, ...
Kto dobrze zna samego siebie, ten czuje swoją nieprawość i nie lubuje się w pochwałach ludzkich.
Twarz uśpionego człowieka wydaje się przysłonięta tajemnicą. Skrywa się za nią nieznany świat. Żaden świat na powierzchni nie zdradza tego, co śpiący właśnie czuje i o czym śni. Połączenia nerwowe pracują jak w zegareczku - a tu nie drgnie nawet rzęsa.
Owoc dojrzewa i spada. Człowiek czasami musi upaść, aby dojrzeć...
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat – jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić – uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.
Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami, ale nie lekceważy ich pomocy. Przeciwnie, pokłada w nich wielkie nadzieje.
Nieważne co myślą o tobie ludzie. Ważne kim jesteś dla samego siebie.
I cóż dalej, szary człowieku?
W umieraniu najstraszniejsze wydaje mi się to, że człowiek jest zdany tylko na siebie.
Pisanie to ciężki kawałek chleba,
który rzadko bywa sprawiedliwie wynagradzany.
Pomocną rękę należy podać tym, którzy mądrze walczą, a nie mogą dać sobie rady.
Gdyby wszystkie małpy potrafiły się nudzić, zostałyby ludźmi.