Nikt nie ma przywileju na ...
Nikt nie ma przywileju na nieomylność. Wyznaczając prawa powinien wiedzieć, że podmiotem ich jest człowiek. O tyle są obiektywne, optymalne i obowiązujące o ile są służebne w stosunku do człowieka.
Ludziom można dawać szansę, kilka szans, sto, dwieście. Ale przychodzi moment, kiedy wyczerpują się baterie. Padają akumulatory wiary, że coś się zmieni na lepsze. Wtedy dojrzewamy do tego, że kolejna szansa nie zmieni biegu rzeki, nie przemówi do serca.
Taki jest świat: każdemu się wydaje, że jest lepszy od sąsiada.
Czy głodni tego świata umierają zbyt cicho, czy syci żyją zbyt głośno?
Wiele problemów by znikło, gdyby
ludzie nauczyli się mówić jeden z
drugim, a nie jeden o drugim.
Bezczynność ze wszystkiego najgorsza, bo zmartwienie człowieka trawi jako choroba.
Możesz być z kimś przez dwa lata i nie poczuć nic szczególnego. Możesz być z kimś przez dwa miesiące i poczuć wszystko. Czas to nie miernik.
Człowiek nigdy nie jest aż tak zajęty, by nie móc poplotkować.
Człowiek jest liną rozpiętą między zwierzęciem a nadczłowiekiem. Liną nad przepaścią.
W sumie jedyne rzeczy, które mają
w życiu znaczenie, są cholernie
proste. Rodzina, przyjaciele,
bezpieczeństwo i zdrowie.
W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci. Najtrudniej jest znaleźć w sobie odwagę.